Zapaść na rynku działek

NIezabudowana parcela, porośnięta trawą, w tle linia zabudowy wielorodzinnej na granicy miasta

Od kilkunastu miesięcy na rynku nieruchomości zmienia się pewien trend. Mianowicie, w ostatnim czasie bardzo znacząco zmalało zainteresowanie działkami budowlanymi. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele. W artykule postaramy się je omówić i przeanalizować.

Moda na działkę budowlaną w XXI wieku

Ostatnie dwa dziesięciolecia, kiedy to stan ekonomiczno-gospodarczy Polski ulegał z roku na rok poprawie, były czasem wielu inwestycji na rynkach lokalnych przez prywatnych inwestorów. Wielu Polaków decydowało się we wspomnianych latach na lokowanie swoich niemałych oszczędności w coś, co kojarzyło się im przede wszystkim z przydatną a co najważniejsze bezpieczną inwestycją. Chodzi oczywiście o działki budowlane. W latach 2000-2010 właściciele działek zarabiali sporą ilość gotówki sprzedając swoją ziemię. Potencjalnych klientów nie trzeba było szukać daleko. Byli nimi ludzie z okolicy chcący postawić swój własny dom lub jak wcześniej wspomnieliśmy, ulokować oszczędności. Zdarzały się też osoby chętne na przeprowadzkę z miasta na wieś, co szczególnie dziś kojarzy się z ruchem, podczas którego potrzebna jest duża ilość pieniędzy na zakup działki. Wracając do myśli przewodniej, od początku bieżącego tysiąclecia popyt na działki budowlane w Polsce rósł lub był na równym poziomie. Praktycznie każdy marzył o tym, aby posiadać swój własny skrawek gruntu ziemi, który będzie naszym miejscem odpoczynku i spędzania czasu z rodziną. Jednak w ostatnich latach trend ten się odwraca.

Nie ma pieniędzy, nie ma popytu

Powodów zapaści na rynku działek budowlanych jest wiele. Punktem kulminacyjnym, który doprowadził do obniżonego popytu na zakup ziemi był wybuch pandemii koronawirusa. Zamknięcie wielu firm, problemy z pracą, wstrzymanie produkcji, niepewna przyszłość, to wszystko było zalążkiem do zmiany nastawienia w naszym społeczeństwie. Rynek nieruchomości nie zdążył się otrząsnąć ze zmian spowodowanych przez pandemię, a na Ukrainie nastąpił konflikt zbrojny sprowokowany przez Rosjan. Niestety to też przyczyna się do obecnej sytuacji. Dzisiaj najpoważniejszą rzeczą, na którą wspólnie zwracamy uwagę jest gwałtowny wzrost inflacji. Wysokie ceny żywności, energii, paliwa, a nawet materiałów budowlanych powodują, że nie każdego stać na większą inwestycję, do jakich z pewnością należy zakup działki budowlanej. Narodowy Bank Polski podnosi stopy procentowe, przez co rosną raty obecnych kredytobiorców, a nowych brak ze względu na brak funduszy mogących pokryć wkład własny. Podsumowując wszystkie wymienione aspekty, nie ma się co dziwić, że rynek działek jest w odwrocie. Nie da się wygenerować większego popytu, jeżeli brak zainteresowania zakupem jest spowodowany brakiem dostatecznej ilości gotówki, która pokryłaby zakup lub choćby część kredytu. Z tego powodu właściciele działek budowlanych nie mają obecnie zbyt wielu potencjalnych klientów, gotowych zakupić ich nieruchomość. Możemy być też raczej pewni, że dopóki sytuacja ekonomiczna w naszym kraju się nie ustabilizuje, dopóty chętnych na działki budowlane również nie przybędzie.

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.