Widać hamowanie na rynku gruntów

W 2024 roku popyt na mieszkania wyraźnie zmalał. Wielu potencjalnych kupujących wstrzymało się z decyzją w oczekiwaniu na obniżki stóp procentowych lub nową odsłonę kredytu z dopłatami. Skutkiem spadku popytu było wyhamowanie wzrostów cen nieruchomości, ale również spadek popytu na działki budowlane.

Ograniczona dostępność gruntów pod zabudowę mieszkaniową w dużych miastach sprawia, że ceny działek budowlanych regularnie idą w górę. Tempo wzrostów w drugiej połowie 2024 roku było jednak mniejsze niż w pierwszej części roku. Ceny działek budowlanych w miastach są też znacznie wyższe niż w gminach sąsiadujących z aglomeracjami.

Wzrosty cen wyhamowały

Biorąc pod uwagę osiem największych polskich miast (Gdańsk, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Poznań, Warszawa i Wrocław) średni wzrost cen od lipca do grudnia wyniósł od 7 proc. do 12,6 proc. W okresie od stycznia do czerwca było to od 13,6 proc. do 16,5 proc. Z danych Cenatorium wynika, że najszybciej drożały grunty w Łodzi (+12,6 proc. rok do roku), a najwolniej w Krakowie (+1,9 proc. rok do roku) i we Wrocławiu (+10,2 proc. rok do roku).

W skali całego kraju mediana ceny działki budowlanej wynosiła 164 zł za metr kwadratowy, a działki uzbrojonej – 179 zł za metr kwadratowy.

Spadek popytu wpływa na stabilizację cen

Popyt na działki budowlane spadł w drugiej połowie 2024 roku ze względu na spadek zainteresowania zakupami mieszkań. Wcześniej grunty cieszyły się dużym zainteresowaniem. Powodem był wzrost aktywności deweloperów, którzy wyprzedali swoją ofertę za sprawą Bezpiecznego Kredytu 2% i liczyli na jego nową odsłonę. Wraz ze wzrostem popytu rosły ceny. Zwiększała się również liczba pozwoleń na budowę.

W całym 2024 roku liczba wydanych pozwoleń na budowę dla deweloperów wzrosła o 27 proc. rok do roku i wróciła do poziomu z 2022 roku. W przypadku inwestorów indywidualnych wzrost był zdecydowanie mniejszy. Wyniósł on 9 proc. w ujęciu rocznym. Warto jednak zwrócić uwagę, że rok wcześniej został odnotowany spadek na poziomie 19 proc. rok do roku.

Udział wartości gruntu w koszcie budowy nieznacznie zmalał. Na koniec 2024 roku najwyższy był w Warszawie i wynosił 23,5 proc. (spadek o 0,3 pp. rok do roku), a najniższy w Łodzi (14 proc., -0,1 pp. rok do roku). Największa zmiana została odnotowana w Poznaniu. Udział procentowy spadł o 1 pp. rok do roku i wyniósł 17,9 proc.

Deweloperzy są zabezpieczeni na kolejne lata

Zasoby gruntów pod zabudowę w rękach deweloperów wzrosły w 2024 roku w porównaniu do roku poprzedniego. W przypadku dużych deweloperów wzrost wyniósł 2,8 proc. rok do roku, w przypadku średnich 2,5 proc. rok do roku, a w przypadku małych przedsiębiorców utrzymał się na podobnych poziomach.

Wydatki deweloperów na zakup nowych gruntów wzrosły w ostatnim półroczu w porównaniu do wcześniejszych okresów. Deweloperzy są skłonni do zakupów i największą popularnością cieszą się działki z uporządkowana sytuacja prawną i planistyczną oraz dobrym dostępem do infrastruktury.

Deweloperzy, szczególnie największe, ogólnopolskie firmy, starają się utrzymywać odpowiedni bank ziemi pod projekty, które będą realizowane w ciągu najbliższych lat. To szczególnie ważne w przypadku ograniczonej podaży oraz nowych regulacji dotyczących planowania przestrzennego, który w znaczący sposób mogą utrudnić realizację nowych inwestycji na nieodpowiednio dobranych gruntach.

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.